Pożar domu w Rabalinie

Data: 26.11.2019 r. godz. 13:54 (zdjęcia)

Do pożaru budynku jednorodzinnego w zabudowie gospodarskiej w miejscowości Rabalina w naszej gminie doszło dzisiaj około godziny 13:54. Mieszkańcowi udało się uciec z budynku jednak doznał poparzeń ciała. Wraz z sąsiadem próbowali gasić pożar do przybycia pierwszych zastępów straży pożarnej. W działaniach uczestniczy 8 zastępów w tym OSP Raczki, OSP Sidory i OSP Wierciochy z naszej gminy.

Dachowanie w Rudnikach

Data: 26.11.2019 godz. 7:49

Do dachowania doszło na prostym odcinku drogi w miejscowości Rudniki na DW 655. Od rana panują ciężkie warunki na drogach w naszym powiecie ze względu na gołoledź. Kierowca odmówił pomocy medycznej. Zorganizowano ruch wahadłowy.

Ćwiczenia z ratownictwa drogowego

Zapraszamy strażaków OSP w Raczkach czynnie biorących udział w działaniach ratowniczych na ćwiczenia praktyczne z ratownictwa drogowego. Przewidujemy cięcie wraków na złomowisku wzorem poprzednich szkoleń. Zbiórka w dniu 1 grudnia 2019 r. (niedziela) o godz. 13:00 w remizie.

Pożar sadzy w kominie

Data:22.11.2019

Pożar sadzy w kominie w budynku mieszkalnym w miejscowości Szczodruchy. W akcji ratowniczo-gaśniczej uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej: OSP Raczki i PSP Suwałki.

Powiadamianie alarmowe

W związku z podpisaniem nowej umowy na powiadamianie alarmowe strażaków w aplikacji e-remiza, Zarząd OSP Raczki informuje, że uległa zmiana ilości powiadamianych druhów. Od dnia 12 listopada 2019 roku informacje o alarmach otrzymają druhowie, którzy bezpośrednio biorą udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych.

Zabezpieczenie lądowania LPR

Data: 05.11.2019

Nietypowa akcja przeprowadzona razem z zespołem LPR. Zespół medyczny LPR wezwany został do kobiety z udarem mózgu. Wyjątkowo podczas tego przelotu nie zgłoszono do Miejskiego Stanowiska Kierowania PSP w Suwałkach potrzeby zabezpieczenia lądowania śmigłowca w naszej miejscowości. Dzięki wieloletniej współpracy i stałej łączności radiowej z załogą śmigłowca nasi druhowie zabezpieczyli lądowanie oraz prywatnym samochodem (“Bulikiem” druha Naczelnika) przewieźli chorą kobietę do oddalonego o 500 m śmigłowca.